Opublikowano Dodaj komentarz

Spółka w Urugwaju

Spółka w Urugwaju

Spółka w Urugwaju, typu limited liability company (spółka z ograniczoną odpowiedzialnością) jest jedynym podmiotem w Ameryce Południowej, który cechuje się możliwością całkowitego zwolnienia podatkowego z tytułu dochodów osiąganych poza terytorium Urugwaju.

Cudzoziemcy wybierają najczęściej działania poprzez urugwajską spółkę z o.o. typu prywatnego (private limited liability company), znaną pod skrótem SAU (Sociedad Anónima Uruguay). Spółka tego typu wykorzystywana jest zwykle jako spółka holdingowa, hub skupiający różnego rodzaju aktywa bądź jako standardowa spółka handlowa.

Czy Urugwaj jest stabilnym państwem?

Niepodległość Urugwaju datujemy na rok 1825. Przez ostatnich 20 lat Urugwaj jest rozwijającym się centrum finansowym Ameryki Południowej, czemu sprzyja polityczna stabilność, dobra infrastruktura oraz silny sektor bankowy. Dodatkowym plusem są korzystne rozwiązania podatkowe.

Populacja kraju sięga 3,5 miliona mieszkańców, z czego prawie połowa mieszka w stolicy państwa – Montevideo. W odróżnieniu od innych państw regionu dotkniętych przede wszystkim nierównomierną dystrybucją dóbr i idącymi za tym konfliktami społecznymi, Urugwaj także w tym zakresie cechuje się większą stabilnością.

Cechy spółki w Urugwaju

Sociedad Anónima Uruguay cechuje się następującymi korzyściami:

  • zwolnienie z podatków dochodowych – zyski zarobione przez spółkę poza Urugwajem są zwolnione z opodatkowania. Ważne jednak, aby pamiętać że dochody polskich rezydentów podatkowych muszą być zgłoszone do polskich władz skarbowych.
  • sprawozdawczość podatkowa – wymagane jest złożenie rocznego zeznania podatkowego, choćby nie istniały zyski na terytorium Urugwaju. Konieczne jest posiadanie identyfikatora podatkowego.
  • możliwość 100% udziału cudzoziemca – obywatele i rezydenci innych krajów mogą być 100% wspólnikami spółek z ograniczoną odpowiedzialnością.
  • ograniczenie odpowiedzialności – podobnie jak w Polsce wspólnicy spółki z o.o. nie odpowiadają za zobowiązania spółki, a jedyne czym ryzykują to wkład na kapitał zakładowy spółki.
  • dwóch wspólników i jeden dyrektor – spółka urugwajska może być założona przez co najmniej dwie osoby i musi posiadać co najmniej jednego dyrektora.
  • niski kapitał zakładowy – wymagane prawem minimum wynosi równowartość jednego dolara amerykańskiego.
  • księgowość i audyt – brak obowiązku składania sprawozdań finansowych i brak obowiązku audytowego.
  • agent rejestrowy – istnieje wymóg posiadania agenta rejestracyjnego w Urugwaju.
  • brak danych wspólników w rejestrach publicznych – w rejestrze publicznym nie występują jakiekolwiek dane wspólników spółki.

Nazwa spółki urugwajskiej

Spółka musi posiadać unikalną nazwę, która nie narusza praw innych podmiotów w Urugwaju. Nazwę można zarezerwować przed samą rejestracją. Nazwa musi zawierać oznaczenie formy prawnej spółki: Sociedad Anónima Uruguay lub skrót SAU.

Rejestracja

SAU musi być zarejestrowana w Krajowej Izbie Handlowo-Usługowej Urugwaju. Wymogiem rejestracyjnym jest założenie konta bankowego oraz zdeponowanie na nim kaptału zakładowego. Umowa spółki musi zostać sporządzona przy pomocy notariusza.

Po spełnieniu tych warunków oraz opłaceniu opłaty rejestracyjnej następuje rejestracja spółki poprzez ogłoszenie w oficjalnym dzienniku urzędowym.

Opublikowano 3 komentarze

Czy prokurator, który nakazał przesłuchanie na sali porodowej zostanie sędzią SN?

Prokurator Adam Roch w 2006 r. nakazał przesłuchanie oraz pobranie od kobiety na sali porodowej próbek pisma. Kobieta była księgową lobbysty Marka Dochnala. Kilka dni temu ten sam prokurator dostał błogosławieństwo tzw. Krajowej Rady Sądownictwa i prawdopodobną nominację do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Co pomijają media, a o czym warto napisać

Było to w listopadzie 2006 roku. Około szóstej rano. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali ciężarną w Krakowie. Kobieta była w dziewiątym miesiącu ciąży. Przy zatrzymaniu powiedziała policjantom, że kilka tygodni wcześniej była hospitalizowana ze względu na komplikacje zdrowotne. Mimo to przewieziono ją do Katowic, gdzie została zbadana przez lekarza. Lekarz stwierdził brak przeciwwskazań do przesłuchania i zatrzymania oraz dalszych czynności w prokuraturze.

Prokurator powiedział kobiecie przystępując do przesłuchania, że ​​w najgorszym wypadku zostanie ona przetransportowana do oddalonego o 550 km aresztu śledczego. Typowa zagrywka prokuratury. „Gadaj, albo zastosujemy areszt wydobywczy” – tak należało rozumieć te słowa.

Sąd też się nie popisał

Po przesłuchaniu kobiecie postawiono jedenaście zarzutów. Około 20.00 tego samego dnia ciężarną przewieziono do sądu, który wydał postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. Sąd wydał postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. W postanowieniu stwierdził, że ​​istnieje możliwość, że podejrzana może utrudniać prowadzenie postępowania i że czynności dowodowe muszą być przeprowadzone przy jej udziale. Stwierdzono, że żadna z przesłanek wymienionych w artykule 259 kodeksu postępowania karnego nie ma zastosowania w niniejszej sprawie.

Art. 259. § 1. Jeżeli szczególne względy nie stoją temu na przeszkodzie, należy odstąpić od tymczasowego aresztowania, zwłaszcza gdy pozbawienie oskarżonego wolności:1) spowodowałoby dla jego życia lub zdrowia poważne niebezpieczeństwo,
2) pociągałoby wyjątkowo ciężkie skutki dla oskarżonego lub jego najbliższej rodziny.

Tej samej nocy ciężarna trafiła do zakładu karnego w Grudziądzu, oddalonego o 550 km od miejsca zamieszkania. Nie umożliwiono jej odpoczynku, dlatego nie spała łącznie 40 godzin. Przebywała w areszcie śledczym bez dostępu męża i rodziny, na oddziale podobno przystosowanym dla kobiet w ciąży.

Feralny poród

W grudniu 2006 r. gdy pojawiły się komplikacje skarżąca została przewieziona do szpitala. Pomimo pobytu kobiety w szpitalu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego weszli do jej pokoju w celu przeprowadzenia niektórych czynności dowodowych, chodziło w szczególności o otrzymanie próbki pisma. Funkcjonariusze prowadzili działania między skurczami. Funkcjonariusze byli obecni w jej pokoju przez około jedną godzinę, a ich działania były prowadzone w obecności obrońcy, którego zapewnił mąż rodzącej. Tego samego dnia o 20.25 kobieta urodziła córkę.

Chcecie znać moją opinię w tej sprawie?

To jest tak chore, że aż cisną się na usta słowa niecenzuralne. Mamy do czynienia nie tylko z brakiem elementarnych odruchów ludzkich, ale przy okazji ze skrajnym brakiem profesjonalizmu. Wyobrażam sobie, jak miarodajne były próbki pisma rodzącej w bólach kobiety.

Postawcie się na jej miejscu. Jest bez męża, rodziny, dobrego słowa. Ma zaraz dać życie. Wszystko ją boli, ma dość, działają na nią leki i hormony. W takich warunkach przeprowadza się czynności procesowe w Polsce?

Taka jest wolna Polska. Od prawie 30 lat często bez szacunku dla jakichkolwiek standardów w postępowaniu karnym, podatkowym, rodzinnym.

Sędziowie i organy nadzorcze przymykają na to oczy, bezrefleksyjnie przyklepując wnioski prokuratury o areszty wydobywcze, nie widząc niczego zdrożnego w tym, że decydują o wolności, życiu i zdrowiu ludzi na podstawie akt, których nie da się w sposób rzetelny przeanalizować w ciągu nawet tych kilku godzin, które mają na posiedzenie aresztowe.

Izby Skarbowe bezrefleksyjnie akceptują najgłupsze nawet ustalenia kontrolerów skarbowych, takie, które położyły niejedną już firmę.

Miliony znaków nowych regulacji prawnych. Powstają tak szybko, że niektórzy nie nadążają ich łamać.

Quo vadis wymiarze sprawiedliwości?

Nie mam wątpliwości, że będzie tylko gorzej, bo reforma wymiaru sprawiedliwości nie może polegać na wymianie kadr. Nawet jeżeli wymienimy je na najlepszych ludzi to bez systemu, bez procedur i przepisów tamujących zbyt daleko idącą władzę wykonawczą dalej będzie tak, jak jest. Filarem systemu sprawiedliwości powinno być niezależne sądownictwo, z konstytucyjnie umocowanym budżetem, gwarancjami nieusuwalności sędziów, dofinansowane, wypoczęte, ze sprawnie działającym systemem wyławiania jednostek, które się tam nie nadają.

W postępowaniu karnym powinna wrócić instytucja sędziego śledczego, kogoś kto będąc niezależny od prokuratury (niezależny znaczy: pracujący w innym budynku, karmiony z innego garnuszka, nieusuwalny, wyedukowany, doświadczony życiowo, dobrze zarabiający i mający tyle spraw ile jest w stanie rzetelnie ogarnąć), który będzie miarkował takie zachowania.

Nie mam wątpliwości, że za mojego życia się to nie wydarzy…

Opublikowano 3 komentarze

Bankierzy przeciwko eliminacji gotówki z obrotu

W Unii Europejskiej 80 procent wszystkich płatności nadal dokonuje się za pomocą gotówki, choć w krajach takich jak Estonia, Holandia czy Finlandia już około 50 procent wszystkich transakcji dokonywanych jest w formie elektronicznej, w Szwecji zaś blisko 90%!

Cytowani przez Politico bankierzy zauważają jednak, że w pełni elektroniczna waluta narażona jest na akty cyberterroryzmu, czy awarie infrastrukturalne, które wymusiłyby powrót do gospodarki wymiennej. Wedle niektórych nic tak nie ukoi człowieka, jak pewna ilość gotówki schowana gdzieś na ciężkie czasy. Wydaje się to głosem rozsądku w opozycji do wielu wizjonerów, którzy widzą pieniądz fizyczny jako przeżytek.

Obawiam się jednak, że nawet takie głosy nie zatrzymają elektronicznej (r?)ewolucji i w krajach nordyckich ludzie płacący gotówką już niedługo będą postrzegani, w najlepszym razie, jako nieszkodliwi ekscentrycy, a w najgorszym jako oszuści podatkowi. Dość powiedzieć, że w Szwecji w życie musiało wejść prawo, które nakazuje tamtejszym sklepom przyjmowanie płatności także w gotówce.

Dokąd zmierzamy?

Opublikowano Dodaj komentarz

Procedura przeciwdziałania praniu pieniędzy dla biur rachunkowych i biur wirtualnych

Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu wśród instytucji obowiązanych do badania ryzyk związanych z praniem pieniędzy wymienia między innymi biura wirtualne oraz biura rachunkowe. Wewnętrzna procedura przeciwdziałania praniu pieniędzy to dokument, który bezwzględnie wymagany jest przepisami wzmiankowanej ustawy. Określa ona sposoby i procedury, jakimi ma się kierować jednostka, chcąc realizować zadania określone ustawą.

Procedurę powinno mieć więc każde biuro rachunkowe, biuro wirtualne, a także każda inna instytucja obowiązana (np. pośrednik w obrocie nieruchomościami, niektóre fundacje, adwokaci, radcowie prawni, doradcy podatkowi), przy czym stopień jej szczegółowości i skomplikowania zależy od charakteru, rodzaju i rozmiaru działalności.

W przypadku biur rachunkowych konieczne jest z pewnością opisanie czynności  lub działań podejmowanych w celu ograniczenia ryzyka prania pieniędzy oraz zasad rozpoznawania i oceny tych ryzyk. Z pewnością konieczne okaże się także opisanie zasad stosowania środków bezpieczeństwa finansowego oraz przechowywania dokumentacji. Jeżeli biuro ma pracowników procedura powinna odnosić się też do kwestii ich szkolenia oraz zasad zgłaszania potencjalnych naruszeń przepisów z zakresu przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.

Procedura przeciwdziałania praniu pieniędzy jest obligatoryjna od 13 lipca 2018 roku.

Jeżeli jeszcze jej nie masz, może czas zlecić prawnikowi jej sporządzenie?

Opublikowano Dodaj komentarz

Czy korzystanie z usług powierników jest bezpieczne?

Czy korzystanie z powiernika jest bezpieczne?

To pytanie z kategorii: czy jak dostanę od kogoś weksel to mogę być pewny/a, że zapłaci? albo czy jak podpiszę z kimś umowę to ta osoba ją zrealizuje? Weksel jest niewątpliwie wspaniałym i przydatnym narzędziem zabezpieczania zobowiązań, precyzyjnie spisana umowa jest podstawowym aktem staranności, gdy chcemy dochodzić swoich roszczeń…

Nikt jednak nie da gwarancji, że wystawca weksla jest wypłacalny. Podobnie nikt nie zagwarantuje Ci, że druga strona umowy wywiąże się z niej. Jeżeli ustanowisz kogoś powiernikiem, powierzając mu na przykład swoje udziały w spółce lub nieruchomość, musisz zadać sobie jedno, bardzo, ale to bardzo ważne pytanie.

Co chcesz robić w życiu?

(Tak, wiem… pachnie klasyką polskiego filmu).

Czy chcesz drżeć o mienie powierzone powiernikowi? A może chcesz spać spokojnie?

No, jeżeli to drugie to cóż. Zacznij to robić.

Pomogę Ci kilkoma złotymi radami:

Pierwsze primo, zarówno w naszym pięknym słowiańskim języku, jak i w języku anglosaskim, ale także po łacinie słowo „powiernictwo” (trust, fiducia) ma swój źródłosłów w słowach „wiara”, „zaufanie”, „fides”. Powierzasz komuś swój majątek, musisz mieć bezwzględne zaufanie do tej osoby. Są takie osoby, które nie są zdolne do takiego zaufania – dla nich przewidziane są inne sposoby na zachowanie anonimowości w biznesie (np. spółka anonimowa). Inni takim zaufaniem potrafią obdarzyć rodzinę, albo profesjonalistę – prawnika.

Z ostatniej dwójki, gdybym miał wybierać, wziąłbym prawnika. Jasne, trzeba mu (mi) zapłacić, ale nigdy nie wiesz, czy z rodziną nie wyjdziesz najlepiej… na zdjęciu.

Drugie primo, zabezpiecz się. Czasem będziesz musiał/a wejść w ten deal bez absolutnego zaufania. Możesz sobie jednak pomóc, poprzez profesjonalne przygotowanie umowy powierniczej, a także zadbanie o zabezpieczenie jej wykonania przez powiernika. Prawo cywilne od kilku tysięcy lat oferuje sprawdzone sposoby: weksle, zastawy, hipoteki, pełnomocnictwa. Dlaczego z nich nie korzystać?

No i trzecie primo, ultimo – a tyczy się to szczególnie offshorowych firm zajmujących się usługami nominee oraz trustami. Poczytaj o nich w Internecie, sprawdź co piszą o nich ludzie na forach internetowych, jeżeli szukasz anonimowości możesz być łatwym celem, przestępcy mogą wychodzić z założenia, że skoro szukasz anonimowości to nie będziesz zainteresowany kontaktem z organami ścigania.

A jeżeli masz jakiekolwiek pytania lub szukasz oferty kancelarii, która ma twarz, imię i nazwisko i doświadczenie w sprawach trustów, także prawa polskiego, to nie wahaj się, tylko pisz. Znajdziemy dla Ciebie dobre rozwiązanie.