Opublikowano 2 komentarze

Czy bitcoin daje prawdziwą prywatność?

Czy bitcoin daje prawdziwą prywatność w transakcjach finansowych?

Jeżeli jesteś stałym czytelnikiem mojego bloga to idę o zakład, że wiesz czym jest bitcoin. Jeżeli jednak przez ostatnie 10 lat żyłeś/aś w równoległej rzeczywistości to pokrótce powiem że bitcoin jest kryptowalutą, czyli taką walutą, ale jednak nie do końca. W zamyśle założyciela (albo założycieli) ma stanowić alternatywę dla pieniędzy emitowanych przez banki centralne różnych państw świata. Bitcoin nie ma formy fizycznej, występuje w formie zapisu w blockchainie, rozproszonej bazie danych, którą można porównać do księgi rachunkowej z zapisami wszelkich transakcji w niej zawartych, opartą na działaniu peer-to-peer. Nie ma jednego centralnego użytkownika, a bitcoin utrzymywany jest przez sieć różnorodnych powiązań.

Jakie są wady i zalety bitcoina?

Bitcoin pozwala na rozliczenia w zasadzie w czasie rzeczywistym, przy podnoszeniu minimalnych kosztów w porównaniu z tradycyjnymi przelewami i przekazami pieniężnymi. Niektórzy chcą w nim widzieć złoto nowej ery, wskazując, że mechanizm tworzenia nowych jednostek waluty ma przeciwdziałać inflacji. Inni widzą w nim szansę na niezwykłe zyski. Jednocześnie bitcoin jest narzędziem w rękach spekulantów, osób które zapragną wyprać pieniądze pochodzące z nielegalnych źródeł, a także osób, które chcą przekazywać pieniądze szybko i w anonimowy sposób.

Czy bitcoin może służyć anonimowym rozliczeniom finansowym?

Z punktu widzenia tematyki tego bloga najważniejsze wydaje się pytanie, czy wykorzystanie bitcoina do rozliczeń w jakikolwiek sposób gwarantuje poufność obrotu pieniędzmi?

Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba zastanowić się nad istotą bitcoina i sposobem jego funkcjonowania. Często cała opowieść o bitcoinie zaczyna się od opisu mechanizmu, który nazywany jest blockchain (łancuch bloków), a który w istocie jest jedną wielką księgą (można powiedzieć, że rachunkową) zawierającą zapisy wszelkich transakcji które mają miejsce między portfelami bitcoin. Co istotne, zapis ten jest publicznie dostępny dla każdego. Stąd pojawia się możliwość sprawdzenia ciągów transakcji między portfelami, a co za tym idzie, możliwość ustalenia pochodzenia środków oraz miejsca ich przeznaczenia. Wydawałoby się więc, że bitcoin nie daje żadnej anonimowości.

Nie jest tak jednak do końca, gdyż anonimowe w samej sieci jest to, że dla numerów portfeli, które funkcjonują w sieci nie ma przypisanych danych osobowych. Gdyby więc założyć scenariusz, w którym bitcoin jest samoistną walutą i jedynym istniejącym modelem rozliczeń to gwarantuje on zupełną anonimowość. Problem tkwi w tym, że nie jest. Z jednej strony bowiem nie zarabiamy (a przynajmniej większość z nas nie zarabia) w bitcoinie, większość z nas też go nie wydobywa (to w sumie zabawna nazwa, a sama czynność polega na postawieniu potężnego parku maszyn do skomplikowanych obliczeń, których rozwiązanie powoduje wykopanie waluty). Z drugiej strony bitcoina można po prostu kupić i właśnie moment kupna waluty jest tym momentem, w którym najbardziej narażamy się na utratę anonimowości.

Większość giełd i kantorów kryptowalut wymaga bowiem podania danych osobowych uczestnika zabawy. Widać na jakim portfelu pojawiła się kryptowaluta, a wiedząc na jakiej giełdzie została wykupiona, można dotrzeć do danych osobowych użytkownika.

Cztery sposoby na zachowanie anonimowości przy nabywaniu bitcoinów

Jakie są więc sposoby na to, aby posiąść bitcoiny i nie być powiązanym osobiście z konkretnym portfelem?

Oto możliwości jakie mamy:

  • wymiana gotówki za bitcoiny z osobami prywatnymi (ktoś ma bitcoina i sprzedaje go Ci za gotówkę, przybijacie piątkę i się rozchodzicie),
  • samodzielne wykopanie kryptowaluty (mało opłacalne, ale jednak możliwe),
  • otrzymywanie płatności za swoje towary lub usługi w kryptowalucie,
  • użytkowanie giełd kryptowalut, które nie wymagają weryfikacji danych osobowych (nie obsługują one jednak walut tradycyjnych, ale tokeny, które reprezentują ich wartość).

Ten wpis to też dobra okazja aby przypomnieć, że korzystając z usług w kancelarii możesz płacić w kryptowalutach, co zapewni Ci dodatkowy poziom poufności.

2 komentarze do “Czy bitcoin daje prawdziwą prywatność?

  1. Witam,

    Panie mecenasie proszę napisać w następnym wpisie o wprowadzeniu CRBR (Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych) 13 pazdziernika 2019. Jak to się ma do osób które są właścicielami spółki w USA która posiada na własność polską spółkę zoo ?.

    Czy taka osoba fizyczna jest beneficjentem rzeczywistym ?.
    Temat bardzo ciekawy i ważny ponieważ brak wskazania beneficjenta rzeczywistego to kara 1 mln złotych …

    1. Tak, niestety zaistnieje obowiązek wskazania beneficjenta, a o tym jak zrobić, żeby nie mieć takiego obowiązku… w najnowszym wpisie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.