Mam taką znajomą, która mówi mi, że potrafię najstraszniejsze wieści, czy informacje, przekazać w taki sposób, że jest to do przełknięcia. Taki ze mnie dyplomata. Kto wie, może znając więcej niż dwa języki, mógłbym zostać konsulem honorowym na San Escobar? Tak mi się to skojarzyło, gdy pomyślałem sobie, o tym, o czym chcę dzisiaj napisać.
Kiedyś rozmawiając z klientem, który pytał się mnie o anonimowość w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością zasugerowałem, że może on skorzystać z instytucji powiernictwa udziałowego. Chodzi o taki stosunek prawny, skonstruowany w oparciu o przepisy Kodeksu cywilnego o swobodzie umów, zleceniu oraz świadczeniu usług, w którym udziały bądź akcje w spółce obejmuje osoba zwana powiernikiem, działająca w swoim własnym imieniu, ale na rzecz, rachunek i zlecenie powierzającego. Co zrozumiałe, powiernik występuje jako wspólnik w aktach rejestrowych, umowie spółki i nikt (przynajmniej do czasu wprowadzenia nowej dyrektywy unijnej) postronny nie dowie się, kto jest beneficjentem spółki.
Klient pomyślał chyba, jak moja znajoma, że niezły ze mnie dyplomata:
Ależ proponuje mi Pan skorzystanie z słupa! – rzekł pół żartem, pół serio.
Nie. Nie z słupa, z powiernika.
„Słup” to osoba, która nie zdaje sobie sprawy ze swoich praw i obowiązków związanych z pełnieniem funkcji w spółce. Firmuje ją swoim imieniem i nazwiskiem nie wiedząc często nawet, że do tego jest wykorzystywana. Często jest wykorzystywana do działalności przestępczej.
Powiernik jest natomiast osobą działającą w oparciu o umowę cywilnoprawną, w której każda ze stron tej umowy, ma swoje prawa i obowiązki precyzyjnie uregulowane tą umową.
W najogólniejszym zarysie do obowiązków powiernika należy objęcie udziałów w swoim imieniu, ale na rzecz i rachunek powierzającego, wykonywanie z nich praw udziałowych (np. głosowanie) zgodnie z interesem powiernika, udzielanie pełnomocnictw, obrót udziałami zgodnie z wolą powierzającego itp.
Powierzający natomiast zobowiązuje się do tego aby pokryć niezbędne wydatki powiernika, zwolnić go ze zobowiązań wynikłych ze stosunku spółki (np. wynikłych z uchwalonych dopłat), samodzielnie rozliczać się z podatków oraz częstokroć, wypłacić powiernikowi należne mu wynagrodzenie.
W mojej praktyce często wykorzystujemy wraz z klientami umowy powiernicze dla objęcia udziałów i staramy się zadbać o to, aby każda ze stron takiego stosunku była należycie zabezpieczona i świadoma swoich praw i obowiązków zarówno tych wynikłych z umowy, jak i powszechnie obowiązujących przepisów prawa.
Powiernictwo możemy też wykorzystać do innych celów, np. zakupu nieruchomości, ale to już temat na inną historię.
To też dobry sposób na nabywanie nieruchomości, jeżeli nie chcemy oficjalnie figurować jako właściciel, albo z jakichś względu nie jesteśmy w stanie udzielić komuś notarialnego pełnomocnictwa do nabycia nieruchomości. Zwłaszcza, że tego typu umowa – nawet w tym przypadku – nie wymaga formy aktu notarialnego.
https://prawodoprywatnosci.pl/nabywanie-nieruchomosci-z-wykorzystaniem-powiernika/ – też już o tym pisałem 🙂
Jak się ma, Pana zadaniem możliwość anonimowego uczestnictwa w spółce z o.o. do art. 16 KSH? Wynika stąd, że w pierwszej kolejności tworzymy spółkę na jawnych zasadach, a dopiero po jej wpisaniu do KRS, można dokonać zbycia powierniczego udziałów. Wtedy jednak wspólnik, który miał nie być widoczny, gdzieś tam i tak w aktach rejestrowych występuje… A nie o to chodziło prawda?
Chyba że od początku powiernik obejmuje udziały, także te domyślnie należące do powierzającego (które w zasadzie nigdy do niego nie należały)… Wówczas jednak Powierzający niczego nie zbywa, bo nic nie miał.
Ot, takie wątpliwości. 🙂
Pozdrawiam.
Istotą powiernictwa jest to, że powiernik jest właścicielem udziałów, działa w imieniu własnym, ale na zlecenie kogoś innego. IMHO art. 16 ksh nie ma tutaj specjalnie zastosowania.
Witam, rozumiem że można założyć spółkę zoo (oczywiście w sposób tradycyjny) i jednym ze wspólników będzie powiernik (zamiast „prawdziwego” wspólnika) czyli w umowie spółki będzie np. 1. wspólnik X , 2 wspólnik X – jako powiernik, 3 wspólnik Y – czyli powinno być 3 wspólników – z czego jeden bęzie dwa razy raz jako wspólnik drugi raz jako powiernik ??/
Można coś takiego zrobić – kwestia odpowiedniej umowy.
Czy w takiej sytuacji może być tylko dwóch wspólników ? 1. Wspólnik X i Wspólnik Y (ale jego powiernikiem jest wspólnik X)? Czy taka spółka nie ma wtedy charakteru jednoosobowej?
Witam, czy w takim wypadku może mieć miejsce sytuacja gdzie w spółce jest dwóch wspólników, lecz powiernikiem jednego z nich jest pierwszy wspólnik? Czyli widnieje tylko jeden wspólnik, ale spółkę tworzą dwie osoby. Pozdrawiam
Teoretycznie może.
Witam, czy osoba z orzeczonym zakazem prowadzenia działalności, zasiadania w zarządach itd może w ten sposob prowadzić dzialalność? (w tym wypadku w formie sp zoo)
Jeżeli jest w stanie powołać kogoś na funkcję w zarządzie to tak.
Dzień dobry,
Bardzo dobry artykuł!
Mam pytanie – co należy zrobić w sytuacji gdy dojdzie do rozwiązania umowy powierniczej (chodzi o udziały w sp. z o.o.) Czy powinna zostać zawarta jakaś umowa przekazania udziałów na powierzającego? Jak następnie „podmienić” wspólników w KRS (przepraszam za nieprecyzyjne określenia – nie mam niestety wiedzy prawniczej)
Najprościej by było, gdyby kwestie tego typu regulowała sama umowa powiernicza.
Tym niemniej w większości przypadków wymagana będzie dodatkowa czynność prawna, w postaci umowy przeniesienia własności udziałów na powierzającego. Wymagać ona będzie formy pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym.